Choć szafka z ulubionymi przetworami pęka w szwach nie mogłabym sobie darować w jesienno-zimowe chłody gdybym w słoikach "nie upchała" tartych buraczków. Odkąd pamiętam u mnie w domu robi się buraczki. Delikatne w smaku, słodkawo-kwaśne. Robiła babcia, mama, ciocia. Rabie i ja, bo marynowane buraczki to wspaniały i zdrowy dodatek do obiadu!
Marynowane buraczki w occie winnym
- 2 kg średniej wielkości buraków
- 1/4 szklanki octu winnego
- 1/4 szklanki oleju
- 1/4 szklanki cukru
- 1 plaska łyżka soli
- 1 łyżeczka pieprzu
Przygotowanie:
Buraki umyć, każdy z osobna zawinąć w folie aluminiowa i upiec w piekarniku rozgrzanym do 200° do miękkości (ok. 50-60min). Ostudzić, obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wymieszać z reszta składników. Przełożyć do wcześniej wyparzonych słoików. Zakręcić i pasteryzować tradycyjnie lub w piekarniku rozgrzanym do 120°C przez 20 minut. Słoiki odstawić do góry dnem do całkowitego ostygnięcia (najlepiej na cala noc)
Ten przepis bierze udział w akcji
Ja uwielbiam ale starte z chrzanem odrobina cukru i octu mmmmm...takie nie za bardzo ale wyglądają pysznie...
OdpowiedzUsuńRobiłam kilka słoików tych z chrzanem,jakieś pikle i ogórki konserwowe
Uwielbiam robić przetwory ;-)
OdpowiedzUsuńA jakby zamiast winnego octu dać jabłkowy?
OdpowiedzUsuńuwielbiam buraczki
OdpowiedzUsuń