środa, 11 czerwca 2014

Pyra z gzikiem

...czyli najprostszy obiad swiata. Jeden z pyszniejszych o tej porze roku. I choc nie jestem Wielkopolanka, tak, tak, bo danie typowo wielkopolskie, to pyra z gzikiem na tyle mi posmakowala, ze wiosna i latem moglabym jesc codziennie.
Pyra z gzikiem, czyli ziemniak z odpowiednio doprawionym serem twarogowym. U mnie wersja urozmaicona. Nie bede podawala dokladnej ilosc skladnikow, bo wszystko zalezy od ilosci osob, dla ktorych danie ma zostac przygotowane i naszego podniebienia. Jedni lubia bardziej przyprawione, inni mniej, to samo dotyczy konsystencji twarozku.

Skladniki:
  • pyry, czyli ziemniaki
  • twarog
  • jogurt naturalny (u mnie jogurt, moze byc smietana, mleko)
  • rzodkiewka
  • koperek
  • szczypiorek
  • czosnek
  • cebulka
  • sol, pieprz
Przygotowanie:
Ziemniaki mozemy przygotowac na kilka sposobow. Wyszorowac i ugotowac w mundurkach, upiec w ognisku, czy upiec w piekarniku. Ja wybieram ten ostatni. Duze ziemniaki dokladnie myje, nacinam wzdluz na pol i owijam folia aluminiowa (matowa strona do gory). Tak przygotowane ziemniaki pieke w piekarniku przez ok 20 minut w dosc wysokiej temperaturze 250-300°C.
W tym czasie przygotowuje gzik. Twarog rozgniatam widelcem, dodaje do niego posiekany koperek, szzypiorek, drobno pokrojona cebulke, przecisniety przez praske zabek czosnku i pokrojone w polplasterki rzodkiewki. Doprawiam do smaku sola i pieprzem. Dodaje jogurt naturalny i mieszam do uzyskania porzadanej konsystencji.
Po upieczeniu wyjmuje ostroznie ziemniaki z piekarnika (UWAGA by sie nie poparzyc), odwijam z foli, delikatnie "rozchylam" i nadziewam  duza iloscia doprawionego twarozku. Palce lizac :)

Ten przepis bierze udzial w  akcji
Nowalijkowe KucharzenieLato w pełni!

2 komentarze:

  1. ojej, jakie to musi byc pyszne! :) zawsze, gdy dodajesz posty o pysznym jedzonku, momentalnie robie sie glodna - niewazne, ze chwile temu jadlam ;)

    czytam Cie od dawna, lecz nigdy wczesniej nie komentowalam z racji iz nie posiadalam bloga - jesli masz ochote, zapraszam do siebie: www.wzloty-i-upadki-mlodej-dzierlatki.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. oo tak jeszcze ziemniaka nie jadłam ;)

    OdpowiedzUsuń